Manifestacja na Placu Litewskim
W czasie radiowego przemówienia Stanisława Mikołajczyka, transmitowanego przez megafon na Placu Litewskim, zebrała się grupa około 600-700 uczniów i studentów. Po przemówieniu zaczęto wznosić okrzyki ,,Niech żyje Mikołajczyk”, ,,Precz z pachołkami”, ,,Precz z PPR”.
Manifestacja została rozpędzona przez funkcjonariuszy MO, ORMO i UB, którzy do tego celu użyli sikawek strażackich oraz strzelali w powietrze. Kilkudziesięciu uczestników demonstracji zatrzymano w aresztach. Wobec innej grupy manifestantów zastosowano tak zwaną „metodę wychowawczą”. Dwunastoma ciężarówkami wywieziono ich około 15 km za miasto, między innymi w stronę Piask, skąd musieli pieszo wracać do Lublina. Rozproszenie manifestacji przez służby bezpieczeństwa odbiło się szerokim echem w Lublinie i spowodowało dość masową absencję w zajęciach.